- Baseny,Wokół basenu
- brak komentarzy
W czasach pandemii sprzedaż basenów, a także ich budowa przez wyspecjalizowane firmy wzrosła nie tylko na terenie Stanów Zjednoczonych. W Europie, ale i na innych kontynentach ludzie w swoisty sposób przygotowują się do możliwych kolejnych lockdown’ów, czy ograniczeń w podróżowaniu. Nie każdego jednak stać na własny basen, w czasach gdy popyt na takie dobra lawinowo rośnie. Poznajcie. Swimply – aplikacja do wynajmowania basenów
Swimply – aplikacja do wynajmowania basenów. Na razie udany, choć nieco opóźniony debiut w Stanach
Choć firma Swimply została założona w 2018 roku i od początku działalności pośredniczy w wynajmowaniu basenów prywatnych to prawdziwy, wręcz lawinowy wzrost jej popularność zanotowała dopiero w ostatnich miesiącach. Okres największego rozkwitu przypada na ostatnie kilkanaście miesięcy i oznacza wzrosty rzędu 4000 procent.
Jak stwierdził współzałożyciel Swimply w wywiadzie na The Wall Street Journal:
“w ciągu ostatniego roku zamówienia godzinowe w aplikacji wzrosły do ponad 120 000 rezerwacji, ponieważ pandemia spowodowała zamknięcie wielu basenów publicznych “.
Za pomocą aplikacji można wybierać już spośród ponad 13 000 basenów przydomowych w całych Stanach Zjednoczonych. Ceny wynajmu basenu prywatnego wahają się od 35 do 50 dolarów za godzinę w zależności od m.in. lokalizacji.
Jak podaje Business Insider jeden z właścicieli basenów wynajmujący swój basen poprzez aplikację Swimply, w tym roku spodziewa się zarobu przekraczającego 100 000 dolarów.
Oczywiście, żeby oferta była atrakcyjna dla klientów, warto wcześniej zainwestować w akcesoria basenowe.
Jeśli też myślisz o budowie własnego basenu w celu wynajmu, przeczytaj nasze wcześniejsze artykuły o rodzajach basenów:
Swimply – aplikacja do wynajmowania basenów. Model biznesowy
Asher Weinberger, współzałożyciel aplikacji zdradził, że właściciele basenów zarabiają średnio od 5000 do 10 000 dolarów miesięcznie. Firma pobiera od nich prowizję w wysokości 15%. To jeszcze nie koniec przychodów, bowiem od ich klientów, czyli osób szukających basenów pobierana jest równolegle opłata w wysokości kolejnych 10% (!). Poszukujący muszą mieć ukończone 21 lat. Profil założyć można w aplikacji bądź na stronie www. Następnie wprowadzamy lokalizację, co pozwala wyszukać najbliżej położone baseny.
Podobnie jak na Airbnb, każda oferta zawiera zdjęcia basenu, listę udogodnień, a także, co bardzo ważne – zasady określone przez gospodarza – właściciela “obiektu”.
Żeby jeszcze bardziej zwiększyć atrakcyjność w oczach klientów, można pomyśleć nad rozwiązaniem takim jak pergola basenowa.
Zobacz także jak wygląda i jak działa Basen z ruchomym dnem
Co jeśli basen zostanie zdemolowany?
Wg założycieli aplikacji Swimply, wielu właścicieli postanawia zostać na posesji w czasie gdy basen jest wynajmowany. Dzieje się tak z obawy o to, że basen, czy nawet dom nie zostaną w jakiś sposób zniszczone podczas imprez. Co ciekawe, Swimply oferuje też ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej gospodarza, które sięga nawet miliona dolarów, a także polisę ochrony mienia.
Pożar w fabryce chemii basenowej
Popularność aplikacja do wynajmowania basenów zbiegła się w czasie ze wzrostem cen chemii do basenu, głównie chloru. To za sprawą ogromnego pożaru, jaki miał miejsce w zeszłym roku, gdy płonęła fabryka jednego z największych producentów chloru, firmy BioLabs. Wywołało to niedobór tego produktu w całych Stanach Zjednoczonych. Być może część właścicieli basenów zdecydowała się na wynajem, by pokryć nieplanowane wcześniej z tego tytułu większe wydatki.
Inny ciekawe pomysły, choć nie-baseny: